Wszyscy zrobiliśmy się wirtualni

Cloud computing jest jak spojrzenie na niebo przez lunetę. Widzimy więcej i wiemy więcej.

O tym, dlaczego chmura to jeden z najszybciej rozwijających się trendów w IT, w jaki (często nieoczywisty) sposób wpływa na życie każdego z nas i jak przybliża do nas rozwiązania znane dotąd z filmów science-fiction, rozmawiamy z Przemysławem Zakrzewskim, dyrektorem Korporacyjnego Centrum Technologicznego ABB w Krakowie.

Przemyslaw-Zakrzewski-z-ABB-o-Cloud-Computing

fot. arch. ABB

Jak rozwiązania chmurowe zmieniły życie konsumentów?

Są one tak wszechobecne, że często nawet nie myślimy o tym, że aplikacje czy usługi, z których korzystamy, opierają się właśnie na nich. Dzięki chmurze w wielu przypadkach niepotrzebny jest papier (np. drukowane recepty), niepotrzebne są fizyczne podpisy na dokumentach czy osobiste wizyty w urzędach. Nie potrzebujemy też terabajtów wolnego miejsca na dysku w komputerze ani wielkiej pamięci zainstalowanej w smartfonie. Filmy możemy sobie obejrzeć na platformie streamingowej, a zdjęcia zgrać na zewnętrzny serwer. Dzięki chmurze wszyscy zrobiliśmy się wirtualni. Chmura jest kluczem do „otwierania” kolejnych rozwiązań, takich jak Internet Rzeczy, który łączy ze sobą urządzenia oraz wykorzystuje kontekstowo algorytmy podejmujące pewnego rodzaju decyzje. Pochodną chmury są też rozwiązania wykorzystujące elementy Internet of Behaviour („Internetu Zachowań”).

ABB-i-Cloud-Computing-Smartfon

fot. arch. ABB

Takie rozwiązania są już dostępne?

W ofercie ABB posiadamy np. inteligentne czujniki, które mocujemy do silnika i za ich pomocą zbieramy informacje dotyczące m.in. anomalii w pracy urządzeń. Dzięki temu możemy zapobiegać ich awariom. Przykładem rozwiązań wykorzystujących Internet of Behaviour może być natomiast ubezpieczyciel, zbierający zgodnie z prawem dane z jakiegoś ekosystemu, który na podstawie ich analizy decyduje o poziomie ryzyka dla danego klienta i w konsekwencji wysokości ubezpieczenia.

Rola rozwiązań chmurowych wzrosła w ostatnim czasie, ponieważ pomagają nam w aktualnej sytuacji, wywołanej pandemią. Okazuje się, że predykcje chmurowe, jakie robiliśmy kilka lat temu na temat miejsc pracy czy wydajnej organizacji, sprawdziły się. Jeżeli ktoś wtedy uwierzył w te prognozy, to w obecnej sytuacji był właściwie gotowy na dużą rewolucję, jaka wydarzyła się w biznesie, m.in. przeniesienie swojego środowiska czy infrastruktury do chmury, modularność całego ekosystemu, życia produkcyjnego, operacji sprzedażowych itd. Okazało się, że warto było to zrobić.

Polskie firmy były na to przygotowane?

Wydaje mi się, że z punktu widzenia małych i średnich przedsiębiorstw jest dużo do zrobienia. Wiele z nich nie było wcześniej stać na takie technologie. Unia Europejska zapowiada jednak, że cyfryzacja będzie jednym z kluczowych elementów planu ponownego rozruchu i rozwoju gospodarek, więc myślę, że zwiększy się oferta programów, dofinansowań i projektów wspierających inwestycje MSP w digitalizację i zielone technologie. Małe i średnie firmy zaczną dostrzegać, że zamiast inwestować we własne rozwiązania, programy, serwery czy infrastrukturę, warto kupić rozwiązanie chmurowe.

Jakie korzyści przynoszą więc rozwiązania chmurowe?

Łatwość użycia, skalowalność czy rozszerzalność. Gdy np. pojawiają się jakieś szczyty wykorzystania energii, transferów w bankach czy oglądalności filmów na platformach streamingowych, mamy możliwość przeskalowania – często automatycznie – w ciągu kilku minut czy nawet sekund całej infrastruktury tak, aby obsłużyć to wzmożone zapotrzebowanie.

Ta łatwość i rozszerzalność wpływa też na przyspieszenie innowacyjności. Prościej jest eksperymentować, można szybciej docierać do klienta końcowego i dzięki temu produkt szybciej się rozwija.

Przy odpowiedniej implementacji systemy chmurowe dają też oszczędność kosztową i łatwość adaptacji do nowych warunków. Aktualna sytuacja i rozwój usług cloudowych, m.in. w obszarze komunikacji, wpływa również na to, że wiele firm i instytucji, które wcześniej były przeciwne współpracy zdalnej, nagle widzi, że to jednak realne.

To nowe możliwości dla pracowników?

Rozwój technologii cloudowych może m.in. wpłynąć na pojawienie się nowych możliwości dla osób niepełnosprawnych. Technologie te pozwalają na większą inkluzywność w przedsiębiorstwach. To duża szansa na to, aby ludzie niepełnosprawni zdobywali stanowiska, które dotąd były dla nich mniej dostępne. Okazuje się bowiem, że nie wszystkie zadania muszą być wykonywane w miejscu zatrudnienia, i że rynek pracy może się bardziej otworzyć. Uważam, że to niezwykle ważny trend.

Badanie przeprowadzone przez Microsoft i WSP USA wykazało, że rozwiązania chmurowe mogą nam też pomóc ograniczać negatywny wpływ na środowisko. W jaki sposób chmura przyczynia się do zrównoważonego rozwoju?

Rozwiązania chmurowe są ważnym elementem inicjatywy ABB „Mission to Zero”, a więc starań na rzecz zmniejszania negatywnego wpływu na środowisko. Takie technologie mogą pomóc np. ograniczać ilość odpadów, które generujemy czy zasobów, jakie zużywamy (np. wody i energii), jak również pomagać zmniejszać straty w rozumieniu bardziej „społecznym”, a więc ograniczać marnowanie ludzkiej chęci czy woli działania.

Dużo mówi się też o niepotrzebnych inwestycjach w infrastrukturę w miastach. W takich sytuacjach rozwiązania zbierające i przetwarzające dane w chmurze mogą nam pomagać podejmować bardziej przemyślane decyzje na temat tego, co tak naprawdę byłoby potrzebne ludziom, np. ścieżki rowerowe czy może transport miejski?

Cloud computing jest jak spojrzenie na niebo przez lunetę. Ostatnio oglądaliśmy Perseidy. Gołym okiem na niebie widzimy pewne elementy, ale gdy spojrzymy przez lunetę, to nagle okazuje się że to nie kilka elementów, że tak naprawdę jest ich 50 czy setki tysięcy. Tak samo jest z chmurą. Przykładamy „lunetę” i nagle widzimy więcej. Dostrzegamy też coraz mniejsze szczegóły. To może pozwolić nam na lepszą decyzyjność.

Wiele osób ma jednak obawy przed korzystaniem z chmury. Czy oprócz korzyści, te technologie mają też swoje wady?

Rozwiązania chmurowe można porównać do komputera. Gdy dostajesz komputer, to urządzenie samo w sobie nie niesie ryzyka, ale gdy korzystasz z niego nie używając programu antywirusowego, wchodząc na nieodpowiednie strony czy nie dbając o pewną higienę pracy, to wtedy zaczyna to stwarzać niebezpieczeństwo.

Czyli najsłabszym ogniwem znów jest człowiek?

W zakresie bezpieczeństwa zazwyczaj jednym z najważniejszych czynników, które wpływają na występowanie incydentów, są działania ludzi.

Oczywiście prawdą jest, że współczesny świat jest uzależniony od energii elektrycznej i Internetu, a uzależnienie od jednego dostawcy chmury może potencjalnie nieść jakieś ryzyko w przypadku awarii tego systemu. To zagrożenie niweluje jednak multicloud, czyli oparcie się na kilku dostawcach. Mamy w takim przypadku wysoką niezawodność systemu, skalowalność, replikowalność. Technologie cloudowe uzupełnia też Edge computing. Dzięki temu mamy możliwość zbierania niektórych danych w chmurze, a niektórych lokalnie. Wydaje mi się, że taki model rozproszony jest obecnie optymalny.

W zakresie ryzyk zwróciłbym uwagę na kwestię zaufania do algorytmu, a więc przeświadczenia, że nasza wiedza domenowa jest odpowiednio zaimplementowana w algorytmach, szczególnie wykorzystujących sztuczną inteligencję, które w pewien sposób same ewoluują, wyciągają wnioski. Musimy ufać, że te wnioski są wyciągane poprawnie. Technologia jest bardzo szybka i może podjąć wiele decyzji, zanim w ogóle zastanowimy się, czy ta decyzja jest potrzebna. To właśnie jedno z ryzyk implementacji zaawansowanych rozwiązań bazujących na cloudzie. Bardzo ważny jest więc nacisk na odpowiednią autoryzację i uwierzytelnienie pewnych informacji i algorytmów, ponieważ jeśli doświadczamy jakichś nieprawidłowości dotyczących zbierania i przetwarzania danych, to zaczynamy przenosić to negatywne doświadczenie na inne aplikacje infrastruktury. Może to wpływać na nasze zaufanie do nich. Myślę, że Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach będzie dobrym miejscem, aby nawiązać dyskusję wokół rozwiązań chmurowych i konsekwencji ich wykorzystywania.

Czy jakieś technologie chmurowe są rozwijane w Korporacyjnym Centrum Technologicznym w Krakowie?

W Krakowie rozwijamy m.in. całą platformę ABB Ability, będącą naszą cyfrową ofertą dla wielu przemysłów. Jesteśmy takim „centrum grawitacji”, jeśli chodzi o rozwój i utrzymanie aplikacji. Nasz zespół bierze też udział w tworzeniu cloudowych rozwiązań dla przemysłu morskiego, wydobywczego, metalowego czy ciężkiego, a także platformy Genix – narzędzia analitycznego z elementami AI. Zajmujemy się również analityką danych z napędów i silników, na podstawie której generujemy algorytmy służące do wykrywania nieprawidłowości i konserwacji zapobiegawczej.

Przemyslaw-Zakrzewski-z-CTC-ABB

fot. arch. ABB

Według nazw usług, firma może korzystać z infrastruktury (IaaS), platformy (PaaS) i oprogramowania (IaaS) w chmurze. A co może znaleźć się w chmurze w przyszłości – jakie usługi, urządzenia? W jakim kierunku będą rozwijać się technologie chmurowe?

Następnym krokiem to silniki, roboty i inne urządzenia, a także całe linie produkcyjne, które będą się komunikować i informować kontekstowo. Przykładowo, w branży motoryzacyjnej samochód będzie mógł być wyposażony w sensory i nie tylko zbierać informacje o tym, co go otacza, aby nas informować i podejmować decyzje o jakichś działaniach, ale także aby komunikować się z samochodem obok: „Uwaga, nadjeżdżam! Nie pozwól wykonać złego ruchu”.

Wszystkie tak zwane technologie human enhancements, czyli na przykład egzoszkielety, czujniki itp., które na siebie nakładamy, i z których korzystamy sprawiają, że tę wspomnianą wcześniej lunetę możemy jeszcze bardziej przybliżyć i dzięki rozwiązaniom opartym na chmurze podejmować decyzje dotyczące bezpieczeństwa, produktywności.

Dotrzemy do etapu, w którym wszystko będzie połączone ze wszystkim, czyli będziemy mieć do czynienia z Internet of Everything. Jednym ze scenariuszy w takiej sytuacji jest osiągnięcie nowej jakości połączenia maszyna-maszyna-człowiek, w której możliwe będzie wysyłanie bardziej zintegrowanej, autonomicznej komunikacji od maszyny do człowieka, na przykład ostrzeganie go, gdy będzie wchodził w strefę niebezpieczną. Święty Graal Internet of Everything jest jednak jeszcze daleko przed nami.

ABB-i-Cloud-Computing-Serwer

fot. arch. ABB

Wspomniał Pan też o Internet of Behaviour…

Internet of Behaviour wiąże się z Internetem Rzeczy. Dobrym przykładem jego działania jest scenariusz funkcjonowania aplikacji w naszych telefonach i smartwatchach, opartych na chmurze, które pokazują, ile przeszliśmy kroków, jak długo siedzieliśmy, ile czasu spaliśmy, czy budziliśmy się w nocy itp. Część tych danych wywołuje u nas określone zachowania. Przykładowo, jeśli widzę, że za późno wyłączam telewizor i komórkę, a potem nie mogę zasnąć, to ta informacja pomaga mi zmieniać moje zachowanie. Takie rozwiązania mogą nam pomóc także w zakresie bezpieczeństwa ludzi, na przykład wpływać na to, czy ktoś ma założony hełm lub nie, czy ktoś znajduje się w odpowiedniej strefie. Zbierane informacje mogą wpływać na zmianę zachowań.

Czyli sami zaczniemy być ważną częścią tych systemów?

Myślę, że cały świat zaczyna dostrzegać człowieka jako bardzo ważny element od strony behawioralnych interakcji z maszynami. Człowiek integruje pewne elementy całego łańcucha dostarczania wartości.

Chmura zaczyna umożliwiać rzeczy, które do niedawna wydawały nam się science-fiction?

Zdecydowanie. Przykładem są komputery kwantowe – ciągle znajdują się w fazie modelu, ale do niedawna trudno je było sobie wyobrazić. To fascynujące, że zaczynamy robić komputery na tyle wydajne, że są w stanie w ciągu ok. 3,5 minuty rozwiązać problem, na który normalne komputery potrzebowałby 10000 lat.

W przyszłości możemy też być świadkami powstania tzw. „two-way brain-computer interface” (dwukierunkowego interfejsu między mózgiem a komputerem – przyp. red.). Może się okazać, że za jakiś czas mowa będzie nam już niepotrzebna, ponieważ człowiek będzie mógł się komunikować z maszynami w inny sposób niż do tej pory. Wygląda to na science-fiction, ale wbrew pozorom na pewno będzie to jeden z kierunków rozwoju technologii. Tak jak wspomniałem, cloud computing to klucz do nowych technologii, który napędza ich rozwój.

Rozmawiała Joanna Aleksandrow

Kategorie and Tagi
O autorze

Joanna Aleksandrow

Jestem autorką artykułów, wywiadów i reportaży. Specjalizuję się w tematyce biznesowej i związanej z nowymi technologiami. Z firmą ABB jestem związana od 2013 roku.
Related stories
Skomentuj ten artykuł